Adrian Tadeusz Zandberg, 45-letni mieszkaniec Warszawy, to historyk, programista i poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, reprezentujący Partię Razem. Z wyższym wykształceniem i doktoratem nauk humanistycznych, jest jednym z najbardziej wyrazistych kandydatów w wyborach prezydenckich 2025 roku. Jako współprzewodniczący Razem, Zandberg zdobył rozpoznawalność dzięki lewicowym poglądom i walce o sprawiedliwość społeczną. W tym artykule przedstawiamy jego biografię, drogę polityczną oraz program wyborczy, który może zmienić oblicze polskiej polityki.
Spis Treści
Początki i życie prywatne
Adrian Zandberg urodził się 4 grudnia 1979 roku w Aalborgu w Danii, gdzie jego rodzice, Piotr i Ewa, wyemigrowali w celach zarobkowych w latach 70. W 1986 roku rodzina wróciła do Warszawy, osiedlając się na Mokotowie i Ursynowie. Młody Adrian uczęszczał do prywatnego Autorskiego Liceum Ogólnokształcącego nr 42, które ukończył w 1997 roku. Już w dzieciństwie interesował się technologią, ucząc się programowania w języku BASIC na komputerze ZX Spectrum i będąc jednym z pierwszych użytkowników internetu w Polsce.
Zandberg jest żonaty z Barbarą Audycką-Zandberg, doktorem nauk społecznych specjalizującą się w polityce mieszkaniowej, adiunktką na Uniwersytecie Warszawskim. Para ma dwoje dzieci: Olgę i Olafa. W latach 90. przez trzy lata był związany z Barbarą Nowacką, obecną posłanką Koalicji Obywatelskiej. Prywatnie Zandberg unika blasku fleszy, koncentrując się na rodzinie i polityce. Jego pasja do historii i technologii przeplata się z zaangażowaniem społecznym, co buduje jego wizerunek jako intelektualisty z zasadami.
Wykształcenie i kariera zawodowa
Zandberg studiował prawo i historię na Uniwersytecie Warszawskim, choć ukończył jedynie historię, uzyskując magisterium w 2002 roku. W 2007 roku obronił doktorat na Wydziale Historycznym UW, pisząc rozprawę o organizacjach i ruchach społecznych wokół partii socjaldemokratycznych w Niemczech i Wielkiej Brytanii przed I wojną światową. Pracował jako nauczyciel akademicki, wykładając m.in. na Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych oraz w Wyższej Szkole Komunikowania, Politologii i Stosunków Międzynarodowych w Warszawie.
Przed pełnym zaangażowaniem w politykę prowadził działalność jako programista, zakładając własną firmę. Jego doświadczenie w technologii i nauce wyróżnia go wśród kandydatów, łącząc analityczne podejście z wrażliwością społeczną. Zandberg biegle posługuje się językami angielskim i niemieckim, co ułatwia mu dialog na arenie międzynarodowej.
Początki w polityce
Polityczna droga Zandberga rozpoczęła się w 2000 roku, gdy współpracował z Piotrem Ikonowiczem w kampanii prezydenckiej PPS. Był członkiem Unii Pracy, gdzie przewodniczył młodzieżówce – Federacji Młodych UP, oraz uczestniczył w protestach przeciw wojnie w Iraku i w obronie bezpłatnych studiów. W 2005 roku współtworzył Unię Lewicy III RP i stowarzyszenie Młodzi Socjaliści, a w 2009 roku został wybrany do prezydium Rady Naczelnej Polskiej Partii Socjalistycznej.
W 2015 roku Zandberg założył Partię Razem, która stała się jego politycznym domem. W wyborach parlamentarnych tego roku kandydował do Sejmu, zdobywając 49 711 głosów, ale partia nie przekroczyła progu wyborczego. Jego występ w debacie liderów przyniósł mu ogólnopolską rozpoznawalność, a media okrzyknęły go „nową twarzą lewicy”. W 2019 roku zdobył mandat posła IX kadencji z listy Lewicy, uzyskując 140 898 głosów, a w 2023 roku ponownie wybrano go do Sejmu X kadencji z wynikiem 64 435 głosów. Od 2022 roku jest współprzewodniczącym Razem, a od 2024 roku pełni tę funkcję z Aleksandrą Owca.
Kandydatura na prezydenta 2025
Zandberg ogłosił start w wyborach prezydenckich 11 stycznia 2025 roku, mówiąc: „Mam dość szarpaniny, z której nic nie wynika. Polskę stać na więcej niż wojna Tuska z Kaczyńskim.” Jego kandydatura została zarejestrowana przez PKW 24 marca 2025 roku po zebraniu 150 tysięcy podpisów. Kampania, rozpoczęta w Sopocie, koncentruje się na problemach mieszkaniowych, ochronie zdrowia i energetyce. Zandberg unika wielkich billboardów, stawiając na bezpośrednie spotkania z wyborcami w miastach takich jak Łódź, Siedlce czy Katowice.
W debacie w Polsat News w kwietniu 2025 roku wyróżnił się merytoryką, krytykując rząd za cięcia w budownictwie społecznym. Jego niezależność od dużych partii i brak finansowania od deweloperów budują wizerunek kandydata „ludzi pracy”. Zandberg apeluje o weto prezydenta Dudy ws. obniżenia składki zdrowotnej, wskazując na ryzyko kryzysu w służbie zdrowia.
Program wyborczy na 2025 rok
Program Zandberga, zatytułowany „Polska sprawiedliwa i nowoczesna”, składa się z ośmiu postulatów, które łączą lewicowe ideały z pragmatyzmem. Kluczowe punkty to:
- Atomowa Polska: Budowa ośmiu bloków jądrowych w 15 lat dla stabilnej i czystej energii. „Jedna elektrownia to za mało. Potrzebujemy bezpieczeństwa energetycznego” – mówił w Radiu Plus w lutym 2025 roku.
- Pakt dla zdrowia: Zwiększenie nakładów na służbę zdrowie do 8% PKB, rozdzielność pracy lekarzy w sektorze publicznym i prywatnym oraz rozwój krajowej produkcji leków, np. radiofarmaceutyków na bazie reaktora Maria.
- Przemysłowa Polska: Inwestycje w stal, chemię i farmację, by uniezależnić Polskę od globalnych dostaw. Wprowadzenie ceł na produkty z krajów łamiących normy środowiskowe.
- Państwowe budownictwo mieszkaniowe: Podatek antyspekulacyjny na trzecie i kolejne mieszkanie oraz rozwój budownictwa społecznego. „Ceny mieszkań w Sopocie to absurd” – podkreślał w kwietniu 2025 roku.
- Demokracja bez korupcji: Reforma finansowania kampanii – limit wpłat na 5000 zł i zakaz reklam politycznych, by ograniczyć wpływy lobbystów.
- Równość społeczna: Legalizacja aborcji, równość płac i uznanie języka śląskiego za regionalny, co poparł w Katowicach w styczniu 2025 roku.
- Polityka międzynarodowa: Budowa sojuszy z krajami nordyckimi i Europy Środkowo-Wschodniej oraz reforma traktatu z Maastricht dla większych inwestycji UE.
- Koniec z koryciarstwem: Likwidacja rad nadzorczych w spółkach samorządowych i profesjonalny nadzór właścicielski.
Zandberg deklaruje, że jako prezydent będzie strażnikiem usług publicznych i inicjatorem reform, a nie „reprezentacyjną marionetką”. Jego wizja zakłada Polskę zieloną, sprawiedliwą i innowacyjną.
Kontrowersje wokół kandydatury
Zandberg budzi emocje swoimi wyrazistymi poglądami. W marcu 2025 roku skrytykował rząd za „podwójne standardy” ws. Benjamina Netanjahu, wskazując na zobowiązania Polski do ścigania zbrodni wojennych. Wypowiedź wywołała zarzuty o antysyjonizm, czemu zaprzeczył, podkreślając szacunek dla prawa międzynarodowego. Jego sprzeciw wobec dopłat do kredytów hipotecznych, nazwanych „paszem dla deweloperów”, wzbudził krytykę PO i PSL.
W 2019 roku zarzucano mu, że sukces Razem w debacie kosztował mandaty Zjednoczonej Lewicy, choć Barbara Nowacka odpierała te oskarżenia. W kampanii 2025 roku krytykowano go za „idealizm” w postulatach mieszkaniowych, ale zwolennicy chwalą jego konsekwencję w walce z nierównościami.
Działalność parlamentarna i społeczna
Jako poseł Zandberg angażuje się w ochronę praw pracowniczych i usług publicznych. W 2020 roku wywalczył wsparcie dla zatrudnionych na umowach śmieciowych podczas pandemii, a w 2022 roku wprowadził limit wynagrodzeń w firmach z pomocą publiczną. W Sejmie X kadencji jest członkiem komisji gospodarki i cyfryzacji, przewodnicząc Polsko-Duńskiej Grupie Parlamentarnej.
W 2010 roku założył Warszawską Kooperatywę Spożywczą, promując ekonomię społeczną. Wspierał strajki nauczycieli i związkowców, m.in. w kopalni Bogdanka w 2024 roku. Jego spotkanie z Andrzejem Dudą w Siedlcach w marcu 2025 roku, dotyczące weta ustaw, pokazało jego zdolność do dialogu ponad podziałami.
Szanse wyborcze i odbiór społeczny
W sondażach z kwietnia 2025 roku Zandberg uzyskuje 3–5% poparcia, plasując się za Rafałem Trzaskowskim (36%), Karolem Nawrockim (21%) i Sławomirem Mentzenem (17%). Jego elektorat to głównie młodzi mieszkańcy miast, lewicowi intelektualiści i pracownicy sektora publicznego. W Sopocie w kwietniu 2025 roku przekonywał: „Polacy nie chcą kolejnej dekady sporów o nic. Chcą mieszkań i stabilności.”
Jego kampania, choć skromna, zyskuje na dynamice dzięki mediom społecznościowym i spotkaniom w regionach. Politolog Rafał Chwedoruk w „Rzeczpospolitej” (marzec 2025) zauważył, że Zandberg może „odebrać głosy Lewicy i KO”, ale brak dużych struktur ogranicza jego zasięg. Atutem jest merytoryczność i autentyczność, które przyciągają wyborców zmęczonych polaryzacją.
Dlaczego Zandberg przyciąga uwagę?
Adrian Zandberg to kandydat, który łączy wizję nowoczesnego państwa z troską o zwykłych ludzi. Jego program, oparty na energetyce jądrowej, ochronie zdrowia i walce z nierównościami, odpowiada na realne problemy Polaków. Jako historyk i programista wnosi do polityki świeże spojrzenie, a jego niezależność od wielkiego biznesu buduje zaufanie.
Wybory 18 maja 2025 roku pokażą, czy jego wizja „Polski sprawiedliwej” zyska szersze poparcie. Choć szanse na drugą turę (1 czerwca) są niewielkie, Zandberg może wpłynąć na debatę, zmuszając rywali do zajęcia stanowiska w kwestiach społecznych. Czy stanie się głosem młodego pokolenia? Odpowiedź leży w rękach wyborców.